Jak właściwie przechować bukiet ślubny?

Modne są obecnie bukiety proste, bez specjalnych ozdobników, często stworzone z polnych kwiatów lub najprostszych dostępnych roślin. Taki bukiet jest stosunkowo łatwy do przechowania i zasuszenia. Wystarczy przewiązać dół sznurkiem, a następnie powiesić kwiaty do góry nogami w suchym, ciepłym miejscu. Dobrze jest, aby był tam delikatny przewiew, który wysuszy kwiaty całkowicie. Potem warto owinąć je białą bibułą i schować do pudełka z wieczkiem.

Sporo bukietów wykonuje się teraz w tzw. mikrofonie florystycznym, który sprawia, że bukiet dłużej zachowuje swoją trwałość. Przede wszystkim trzeba pozbyć się wody, która znajduje się w mikrofonie, w znajdującej się w nim gąbce. Można tego dokonać poprzez postawienie go w pobliżu bardzo ciepłego grzejnika, choć nie bezpośrednio na grzejniku.

Kwiaty tworzące bukiet należy obłożyć bibułką, a jeszcze lepiej gazetami. Najlepiej sprawdzają się gazety czarno-białe, które trzeba umieścić również pomiędzy kwiatami. Tak przygotowane trzeba umieścić w suchym, przewiewnym miejscu, aż do całkowitego wyschnięcia.

Tradycyjne sposoby suszenia sprawią, że bukiet wyschnie, ale kwiaty będą pomarszczone, a listki łamliwe. Istnieje ryzyko, że z czasem ususzone rośliny rozsypią się same. Można tego uniknąć, wykorzystując inny sposób suszenia, również możliwy do wykonania we własnym domu. Jest to suszenie w boraksie.Aby je wykonać, potrzebny jest boraks, piasek i żel krzemionkowy, choć można i bez niego. Potrzebne będzie również duże naczynie, które zmieści w sobie cały bukiet. Boraks wymieszać z piaskiem. Bukiet trzeba umieścić na dnie naczynia i zasypać go w taki sposób, żeby mieszanka dostała się pomiędzy kwiaty, również do kielichów, jeśli kwiaty je posiadają. Czas suszenia to 10 – 13 dni. Od czasu do czasu trzeba sprawdzać stan kwiatów. Dzięki tej metodzie bukiet wygląda jak żywy.

Bukiet można wysuszyć również pod okiem specjalistów. Na początku kwiaty są zamrażane, co powoduje ich obkurczenie się. Wymaga to specjalnego sprzętu, który pozwala na usunięcie wody z kwiatów. Dzięki temu są mniejsze, jednak nie wysuszają się tak, jak przy suszeniu przy kaloryferze. Nie są pomarszczone, lecz przypominają cały czas żywy bukiet.Niestety, metoda ta jest dość kosztowna i ma pewne ograniczenia, ponieważ kwiaty, które mają dużą zawartość wody, mogą nie przetrwać tego procesu.