Jak sobie poradzić z alergią na pyłki?

Alergia na pyłki, w zależności od tego, które uczulają, zaczynają się wiosną albo zimą. Pyłki wirują w powietrzu i powodują, że pojawia się katar sienny, swędzenie skóry, podniebienia, oczu. Oczy potrafią puchnąć i łzawić. Są to najbardziej typowe dla alergii na pyłki, jednak nie wszystkie muszą występować jednocześnie. Niektórzy odczuwają jedynie pieczenie oczu, inni katar, jeszcze inni cierpią, ponieważ odczuwają wszystko naraz i ci czują się zazwyczaj najgorzej.

Mając alergię na pyłki, należy wybrać się do lekarza alergologa. Wapno, które można brać samodzielnie i bez konsultacji z lekarzem, nie jest lekiem, który zmniejszy wszystkie istniejące objawy. U lekarza zostaną wykonane odpowiednie testy, pozwalające stwierdzić, które pyłki są szkodliwe dla pacjenta. Jednocześnie pozwoli to na dobranie leków, zazwyczaj tabletek i kropli do nosa. W przypadku bardzo silnego uczulenia proponowane będzie odczulanie.

Niestety, nawet w domu nie jest się całkowicie bezpiecznym i pyłki mogą wpadać przez otwarte i uchylone okna. Ciężko w czasie ciepłych miesięcy nie otworzyć okna i siedzieć w zaduchu, dlatego najlepszym rozwiązaniem jest założenie siatki przeciwpyłkowej. Dzięki temu żaden niepożądany pyłek nie znajdzie się wewnątrz mieszkania i nie pogłębi objawów alergii.

Dobrym urządzeniem dla alergika będzie również oczyszczacz powietrza. Pyłki dostają się do domu, roztocza fruwają w powietrzu i powodują, że objawy alergii nasilają się. Oczyszczacz poradzi sobie z tym, co drażniące. Najlepiej zdecydować się na przenośne urządzenie albo mieć je zawsze w sypialni, żeby leżąc w łóżku, nie cierpieć z powodu kataru.

Jeżeli siatka przeciwpyłkowa stanowi zbyt duży wydatek, wówczas trzeba zamykać okna. Jednak nie mogą być zamknięte przez kilka miesięcy. W takiej sytuacji trzeba wietrzyć jedynie między 22 a 6 rano, kiedy brak jest aktywnych pyłków w powietrzu. Nic nie wpadnie do domu i nie będzie stanowiło zagrożenia.

Okres pylenia zmienia się i w różnych regionach jest inny. W związku z tym dobrze kontrolować to na bieżąco albo na stronach internetowych, albo przy pomocy kalendarzyków pylenia. Nie powinno się również wyjeżdżać w miejsca, w których pylenie właśnie nastąpiło i jest bardzo intensywne.