Jak nie dać się smutkom?

Sytuacja społeczna i polityczna ponad pół wieku temu dawała poważne powody do odczuwania smutku przez polskie społeczeństwo. Okres ten znany większości młodych ludzi z książkowych i filmowych opowieści jest na tyle tragiczny, że należałoby się zastanowić nad swoim niekiedy nieuzasadnionym poczuciem smutku. Dla ówczesnych ludzi spokój był na tyle odmiennym od naszego, że chociażby z tej przyczyny realia, w których teraz żyjemy, powinny stanowić powód do ulgi i nie dawania się smutkom.

Gonitwa z czasem, codzienne obowiązki i praca nie sprzyjają równowadze emocjonalnej. Zapominamy o popularnym stwierdzeniu, że śmiech to zdrowie i pozwalamy manipulować się negatywnym myślom. A należy uzmysłowić sobie, że nie rodzimy się z pesymistycznym podejściem. Wpływ na naszą smutną naturę mogą mieć warunki, w jakich byliśmy wychowywani, brak przekazania przez rodziców metod radzenia sobie z problemami, złymi emocjami, stresem oraz bycie podatnym na wpływy innych. Czas wziąć w sprawy w swoje ręce, bo smutek nie jest dla naszego organizmu obojętny, a każda kłopotliwa sytuacja ma swoje rozwiązanie. Tkwienie w martwym punkcie, brak pozytywnego myślenia ma bowiem wyraźny wpływ na stan naszego życia.

Chcąc podjąć walkę ze smutkiem, eliminujemy egoizm. Pomagamy, otwieramy się na ludzi, uśmiechamy się nawet do obcych na ulicy. Nie użalamy się nad sobą, nie ubolewamy nad sytuacją, w jakiej się znajdujemy. Takie zachowanie jest wyrazem egoizmu, który nie pozwala czuć się szczęśliwym.

Przewlekły stres i smutek utrudniają życie. Sytuacja taka ma negatywny wpływ na zdrowie z powodu wytwarzanego się w organizmie kortyzolu – hormonu, który służy przetrwaniu, mobilizacji i wygrywaniu. Jego nadmiar powoduje bóle głowy, kręgosłupa, kłopoty sercowe i wiele innych dolegliwości. Brak podjęcia działania w kwestii walki ze smutkiem daje się zatem we znaki nie tylko naszej psychice, ale również całemu organizmowi.

Topienie smutków w alkoholu to kolejny poważny błąd. Nie jest to żadne kreatywne rozwiązanie, przysparza kolejnych problemów i w konsekwencji powoduje utratę zdrowia. Substytutem procentowych napojów mogą być napary ziołowe. Bardzo dobry wpływ na ukojenie nerwów i pobudzenie receptorów w mózgu odpowiedzialnych za uczucie szczęścia mają: kozłek lekarski, chmiel, melisa, rumianek, lawenda i arcydzięgiel. Napar z tych ziół należy pić regularnie przez 6 tygodni.

Poddaj się masażom, które skutecznie likwidują napięcie, koją nerwy i dają przyjemność. Pamiętaj także o codziennych spacerach poprawiających stan psychiczny przez dotlenienie całego organizmu.